Wyjazdy > Europa > Rumunia > Letnia Ekspedycja – Rumunia 2018
Letnia Ekspedycja – Rumunia 2018

Letnia Ekspedycja – Rumunia 2018

Ne vom întâlni romanii în România?
Numquid sunt in Romania Romani?

Na początek żarcik językowy, niestety po polsku zupełnie nieśmieszny. Szukamy Rzymian w Rumunii.

Mamy nadzieję, że opis naszej Letniej Ekspedycji do Rumunii — dzień po dniu, będzie dla Was inspiracją i być może po przeczytaniu go zapragniecie odwiedzić ten piękny kraj.

Każdego dnia sporo zwiedzaliśmy i staraliśmy się nie za dużo jeździć (poza dniami tranzytowymi). Przedstawiliśmy nie tylko  podstawowe i najważniejsze atrakcje turystyczne, ale nietypowe ciekawostki. Zdjęcia to prawdziwe i aktualne zdjęcia zwiedzanych obiektów.

Dzień -1

Z domu do drewnianego domku pośrodku niczego, niedaleko słowackiej granicy.

Domek pośrodku niczego
Domek pośrodku niczego

Dzień 0

Z Polski przez Słowację i Węgry z zamkniętymi oczami (tak, wiemy, że minęliśmy wiele interesujących miejsc) do Rumunii. Oradea: cytadela i… Starbucks. Tak, zbieramy kubki ze Starbucksa.

Misja zakońćzona sukcesem
Misja zakończona sukcesem

Dzień 1

Z Sinmartin do Hunedoary

Plan na dzisiaj: Cytadela w Devie, a potem Zamek Korwinów. Ciekawe czy Vlad jest w domu, może go spotkamy?

image

Devi Citadel – wstęp: 20RON osoba dorosła, 10RON za dziecko. Tylko gotówka. 45 minut na zwiedzanie jest w sam raz.

image

Koniecznie!

Zamek z bajki. Wstęp: 30RON osoba dorosła, 5RON za dziecko. Spędzisz tu pewnie 2 godziny. Warto spróbować nugatu z drewnianej budki z przodu zamku.

Dzień 2

Z Hunedoary do Sebes

Dwa bardzo ciekawe miejsca:

Sarmizegetusa Regia (stolica starożytnej Dacji) i Ulpia Traiana Sarmizegetusa (stolica zbudowana przez cesarza rzymskiego Trajana).

image
Ulpia Traiana Sarmizegetusa
kto zna łacinę?
Kto zna łacinę?

Wstępy – dorośli: 14 RON, dzieci 4 RON, jak zwykle, tylko gotówka. Potrzebujesz co najmniej 2 godziny, aby wszystko zobaczyć. Małe, ale ciekawe muzeum znajduje się po przeciwnej stronie drogi. Dobra ciorba de burta z przodu wejścia. Nie znaleźliśmy starożytnych Rzymian – prawdopodobnie z powodu deszczu. Kto chciałby nosić mokrą tunikę? 🙂

image
Sarmizegetusa Regia

Wstępy – dorośli 14RON, dzieci 5RON. Na zwiedzanie wystarczy 1 godzina. 2 km pieszo od parkingu do wejścia.

Dzień 3

Z Sebes do Novaci

Transalpina przypomniała nam wąskie i kręte drogi w Norwegii, takie jak Droga Trolli.

Uwaga na hamulce! Nasze były mocno zmęczone 🙂

image
Transalpina <3
image
image
image
Ratunkowy numer telefonu po traktor. Tak na wszelki wypadek.

Dzień 4

Z Novaci do Bukaresztu, przez Drobeta-Turnau

Ruiny mostu Trajana (most zbudowany w 105 BC przez rzymskiego cesarza Trajana w celu przeprawy przez Dunaj i zdobycia Dacji. Zniszczony przez następnego cesarza – Hadriana).

image
Most Trajana
image
Łaźnie

Wstęp: (część wewnętrzna i zewnętrzna wystawy) dla dorosłych 12RON, dla dziecka 6RON. Nie oczekuj ani jednego słowa wyjaśnienia lub opisu w języku innym niż rumuński. Przygotuj się na zupełnie samodzielne zwiedzanie. Cóż, przykrość.Powinieneś być przygotowany do odwiedzenia przez siebie. Niestety, przykrość.

Współczesny model fragmentu mostu
Współczesny model fragmentu mostu

Dzień 5

Bukareszt

Bardzo zależało nam, by zwiedzić Parlament. Konieczne jest wcześniejsze (dokładniej: dzioeń wcześniej) zarezerwowanie wycieczki (+40 (733) 558 102). Kupując bilet w kasie należy okazać dowód tożsamości. Ceny: dorośli 40RON, dzieci 10RON. Zwiedzanie trwa 75 minut.

image
Teatr

Widzieliśmy również:

Polecamy gorąco bardzo smaczny rumuński lunch w Hanul lui Manuc. Szczególnie smakowała nam mamałyga ze śmietaną i serem.

Oto nasza trasa z całego dnia chodzenia:

image

I jeszcze kilka zdjęć:

image
image
image
image

Ciąg dalszy zwiedzania Bukaresztu, kolejnego dnia.

Widzieliśmy:

  • Dom Wolnej Prasy – widać podobieństwo do Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
  • Łuk Triumfalny – hmm. Czy widzieliśmy coś podobnego gdzie indziej 🙂

Na koniec najciekawsze miejsce: Țiriac Collection. Spójrzcie na zdjęcie. Chyba jest jasne, dlaczego chcieliśmy gdzieś tam się schować, żeby zostać na zawsze.

image

Zobaczyliśmy tylko odrobinkę Bukaresztu. Na pewno musimy tu wrócić.

Dzień 6

Z Bukaresztu do Konstancji

Nareszcie dotarliśmy nad Morze Czarne. W Konstancji jest doskonałe muzeum archeologiczne. Warto zajrzeć do osobnego budynku z rzymskimi mozaikami.

image
image

Wstępy (muzeum + mozaika): 25 RON dla osób dorosłych, 6,25 RON dzieci.

Dzień 7

Z Konstanty do Tulczy

Ten dzień rozpoczął się od urodzin naszych córek na plaży w Mamai. Następnie pojechaliśmy w kierunku Delty Dunaju. Dunaj widzieliśmy już w Wiedniu, Bratysławie i Budapeszcie, dlatego chcieliśmy zobaczyć jego ostateczny koniec.

Po drodze, zobaczyliśmy niesamowite miejsce — Cetatea Histria — ruiny starożytnej kolonii greckiej (i późniejszej rzymskiej) oraz Cetatea Enisala – średniowieczną fortecę.

image
ruiny Cetatea Histria
image
kolumny Cetatea Histria
image
plan całego Cetatea Histria
Cetatea Enisala

Dzień 8

Z Tulczy do Sinaia

Niespodzianka! Trochę Islandii! Wulkany błotne Vulcanii Noroisi. Nie spodziewaliśmy się, że będzie tak pięknie!

Dzień 9

Z Sinaia do Braszowa

Wczoraj byliśmy na Islandii, więc dziś jesteśmy w Alpach Szwajcarskich.

Odwiedziliśmy dwa piękne zamki w stylu alpejskim, z których jeden był kiedyś letnią rezydencją rumuńskiego króla Karola I

Następnie udaliśmy się do Zamku Bran. Czy jest ciekawy? Jest. Czy jest piękny? Tak, jest. Czy nam się podobało? No niekoniecznie. Jeśli lubisz zatłoczone miejsca, gdzie w każdej chwili ktoś cię szturcha i depcze Ci po stopach – to jest to miejsce dla ciebie. My jakoś nie gustujemy w tego typu rozrywkach.

Ciekawostka: budowę tego zamku rozpoczęli w 1212 roku Krzyżacy.

Bran

Patrząc na zamek z zewnątrz, spodziewaliśmy się znacznie ciekawszego wnętrza. Lepiej jest zaoszczędzić 100RON (bilet dla 2 dorosłych i 2 dzieci) i pójść na kawę i ciastko do kawiarni u stóp zamku.

Dzień 10

Z Braszowa do Curtea de Arges

Brasov
Brasov

Braszów to piękne miasto, godne polecenia. Jeśli masz czas, warto spędzić tu trochę czasu, ciesząc się spokojem i estetyką starej części miasta.

Koniecznie trzeba odwiedzić: Râsnov Citadel. Nawet nie próbujcie omijać, bo będziecie żałować, dopóki nie wrócicie i nie naprawicie tego błędu.

Râsnov Citadel
Râsnov Citadel
Râsnov Citadel i kot

Wstępy: 12RON adult, 6RON kid. Taka sama cena za kolejkę linową na wzgórze. Oczywiście płatność tylko gotówką.

Dzień 11

Z Curtea de Arges do Sibiu

Coś specjalnie dla naszego samochodu: Transfăgărășan. Kolejna kręta i stroma droga przywodząca na myśl norweskie przygody.

Podobnie jak w górach, pogoda była bardzo zmienna. Słońce, deszcz, słońce, deszcz, deszcz, słońce w deszczu. Na samym szczycie było bardzo ładnie, po drugiej stronie tunelu – deszcz i mgła. Jak to w górach.

Transfăgărășan
most

Ta droga jest dużo bardziej popularna niż Transalpina. Ruch drogowy jest bardzo duży. Spodziewajcie się wielu samochodów w malowniczych miejscach.

Dzień 12

Z Sibiu do Baia Mare przez Cluj-Napoca i Zalau

Sibiu – piękne historyczne miasto otoczone murem obronnym z wieżami.

Miasto, w którym domy gapią się na ludzi

Oczy

Moigrad-Porolissum

Czy kiedykolwiek przeszliście prawdziwą rzymską drogą, która liczy sobie ponad 2000 lat? Od domu dowódcy do bramy mieszczącej się w murze obronnym..

Bardzo ciekawe miejsce poza głównymi trasami, śmiesznie tanie bilety (około 16RON dla 2 dorosłych i 2 dzieci). Niestety, nie wolno było latać dronem, w sumie nie wiemy dlaczego. Może żeby nie budzić Rzymian?

Rzymianie tu byli
Rzymianie tu byli
Rzymianie tu byli

Dzień 13

Z Baia Mare do Atea

Wyjątkowo piękny i kolorowy cmentarz w Săpânța

Wesoły cmentarz
Wesoły cmentarz

Wstęp: 5RON – dla dorosłych. Dzieci za darmo.

Coś charakterystycznego dla regionu Maramures: drewniany kościół z bardzo wysoką wieżą.

Wieża z kościołem

Dzień 14

Z Atea to Muszyny

W Satu Mare znajduje się Muzeum Dacia. Aby do niego dotrzeć, trzeba znaleźć kogoś, kto ma klucz i otworzy drzwi. Wewnątrz znajdują się ciekawe samochody oraz fotografie i eksponaty z czasów powojennej Rumunii.

Muzeum Dacii
Muzeum Dacii

Ostatni rumuński melon, ostatnie węgierskie langosy, ostatnia butelka wina w Tokaju i już jesteśmy w Polsce.

Rakoczi Pince
Rakoczi Pince

Dzień 15

Z Muszyny do Warszawy

KONIEC 🙂

Nasz cały wyjazd wyglądał tak:

Nasza trasa
Z Warszawy do Rumunii i z powrotem

Leave a Reply